Kilka lat temu kupiliśmy taką zwyczajną skrzyneczkę ze sklejki. Wykorzystuje ją do przechowywania budyni, galaretek, proszku do pieczenia etc... W końcu ją pomalowałam na biało, wyszukałam odpowiadającą mi grafikę, dodałam kilka napisów i oto ona. Nie chciałam eksperymentować z kolorami, bo wisi na pomarańczowej ścianie. Lubię czarno białą kolorystykę no i do przyszłego domu też będzie pasować ;), bo wizję wnętrza już mam chociaż fundamenty dopiero w kwietniu :))
Witam Agnieszkę i dziękuję wszystkim za komentarze :)
A na skrzynce stoją stare pojemniczki, które uratowałam przed wysypiskiem, taki klimat dawnych lat ;)
Aniołki dostaliśmy dawno temu od mojej mamy, mój to Anioł Domowego Ciepła a Anioł Dobra dusza należy do mojej drugiej połówki.
świetna półeczka, ja tez takie uwielbiam i tez ze mnie chwalipięta bo swojego aniołka mam;))) a takie stare pojemniczki to ja wprost uwielbiam, mój mąż to się śmieje że moim domem to kuchnia ja tam wykonuje czynności 10w1. Pozdrawiam i trzymam kciuki za te fundamenty!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki Aniu, moim domem obecnie jest jadalnia, taka moja mini pracownia ;) tam rozkładam mój cały majdan ;)
OdpowiedzUsuńa obiady jemy w pokoju Amelki : )))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńaż mi się tez zamarzyła taka skrzyneczka,przedtem miała nijaki wygląd, szczegóły omówimy w poniedziałek : ))))))))
aaaaleeeeeeeeee śliczne serducha !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńśmieje się, bo my jak mój warsztat rozłożony na stole w kuchni jemy na małej ławie, moja mama zawsze palcem na mnie kiwa za takie jedzenie....
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wygląda. Niezmiernie mi się widzi.
OdpowiedzUsuńSwietna półeczka , rewelacyjny pomysł. Pozdrawiam i zapraszam na mojego nowego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam na moim blogu :)
UsuńŚwietna półeczka, chyba troszkę ściągnę od Ciebie,bo mam problem z przyprawami itp. a to bardzo fajny sposób na ich przechowywanie.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba poleczka!Naprawde niezly pomysl!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!