piątek, 26 sierpnia 2016

Aurelkowa głowa

Nasza Aurelcia, bardzo szybko odkryła, że ma w łóżeczku ochraniacze a przy nich troczki, sznureczki i je bardzo lubiła obgryzać. Więc, z obawy o jej zdrowie, ochraniacze zostały ściągnięte. Pojawił się jednak kolejny problem, ponieważ nasze dziecko w nocy jest bardzo ruchliwe, często obijała główką o szczebelki. Wymyśliłam i uszyłam ochraniacze chmurki, nie za duże, zapinane na rzepy, a nie troczki. Póki co działa, nie ściąga, nie żuje, a głowa cała :)

Normalnie są ustawione po bokach, chyba zrobię jeszcze jedną większą za głowę. A przy okazji zdjęć mała wystawka :) Właścicielka literki to Kornelka. Reniferki i gołabek made by babcia Ela. Reszta made by me :)





7 komentarzy:

  1. Piękny delikatny pokoik, super pomysł z chmurkami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cuuuudny kacik ma Twoja corcia :))) Szczesciara malenka miec tak Zdolna Mame i Babcie :)))) Cuudnie !!! :)))Pozdrawiam Cie Serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie sama uszyłabym sobie takie chmurki. Obawiam się tylko że taki stan "z głową w chmurach" za bardzo by mi się spodobał i zostałabym w nim dłużej niż powinnam :) Kolory, które uwielbiam <3 Wspaniale urządzony pokój. Pozdrawiam MJ

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak słodko! Ja ostatnio zamówiłam materiały i będę tworzyła girlandy dziecięce na łóżeczka :)

    Przy okazji zapraszam do mnie na blog, właśnie trwa KONKURS z okazji 5 urodzin bloga :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń