Nasza najmłodsza córeczka miała niedawno roczek, z tej okazji był też tort. Od kilku lat dla dziewczynek i naszego chłopca :) robię torty samodzielnie. Nie są to dzieła mistrzów cukiernictwa, ale lubię to, świetnie się bawię przy dekorowaniu. Amelia i Kornelia zadecydowały, że ma być różowy, ja dołożyłam kropki, groszki. W środku zwyczajnie, jasny biszkopt przełożony frużeliną z truskawek i bitą śmietaną. Wierzch dekoruję masą zrobioną z pianek Marshmallow.
Fantastyczny, jak dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuń100 lat dla solenizantki, a tort apetyczny :)
OdpowiedzUsuńa jaki pyszny :)
OdpowiedzUsuńPiękny torcik ;)
OdpowiedzUsuń