piątek, 11 stycznia 2013

aniołki z numerkami

Już cztery lata mieszkamy tu gdzie mieszkamy ;) i do tej pory nie mieliśmy numerka na drzwiach. Kilku kurierów już mi na ten temat marudziło. Więc w wolniejszej chwili coś tam ulepiłam ;)
 Mój osobisty to niebieski. Zielony mamy a różowy jest bezpański ;) Anioły są oczywiście z masy solnej, więc nie nadają się na zewnątrz. Jednakże zamówiłam sobie glinę, taką samoutwardzalną, nie wiem jeszcze czy się nadaje na zewnątrz. Muszę wystawić ją na działanie paskudnych warunków atmosferycznych, których teraz nie brakuje.





12 komentarzy:


  1. ma piękne długie loki, jest w kolorach nadziei
    i ma buźkę, bo dziecię uparło się robić aniołki bez buźki, więc jest buźka na specjalne życzenie
    właścicielki : )))
    Dziękuje : ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne. I te bez buźki też fajne.

    OdpowiedzUsuń
  3. No weszłam i jestem pod wielkim wrażeniem, cudowne sa ja jednak wole aniołki z buziakami i oczami, a ten nosek, super pomysł ja takiego to nad drzwiami wejściowymi bym sobie powiesiła dla ochrony, tyle dobra z nich płynie...........

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te Twoje aniołki i super pomysł.
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie Liebster Blog :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. to od mojej mamy Madziu:)

    gdy zobaczyłam te anioły pomyślałam sobie ze tworzy je osoba o dużym sercu podziwiam pani talent mama Anulek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam mamę i dziękuję. Anulek to ma dopiero duże serduszko, płynie od niej dużo ciepła i radości, taka natchniona dusza. Gratuluję takiej córci.

      Usuń
  6. Śliczne prace tworzysz, jeśli pozwolisz zabawię u Ciebie na dłużej. Aniołki są cudne, nie długo i ja biorę się nie ale z innej materii :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widze ze dobrych pomyslow Ci nie brakuje :-)
    Anilki sa piekne..swietnie Ci sie udaly te anielskie wlosy pokrecone.
    Pozdrawiam goraco!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak głowę mam pełną pomysłów chyba na następny rok, tylko z realizacją jest problem. Brak czasu i warunków do pracy. W jadalni ciągle bałagan, farby, lakiery, papiery itp... Korzyść z tego taka, że Amelka zaraziła się artystycznymi projektami i doskonali swoje umiejętności :) z czego niezmiernie się cieszę :) Dziękuję za miłe komentarze i witam nowe dziewczyny

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne aniołki, trafiłam tu dzięki Anulce i cieszę się, zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczny blog i tyle wspaniałych rzeczy robisz że zostaję tu na dłużej :)
    Anioły robisz cudowne!
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie
    rustykalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam chciałam Cię wyróżnić za cudne aniołki, zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń